Czy musimy filtrować wodę?
Często spotykam się w swojej praktyce sprzedawcy z tym pytaniem i... jak zwykle nie ma na nie jednaj prostej odpowiedzi. Zasadniczo dzisiejsza woda pitna dostępna w kranach jest dość dobrej jakości, w szczególności dotyczy to publicznych wodociągów, bo z ujęciami prywatnymi bywa różnie.
Jeżeli woda jest dobrej jakości, po co ją filtrować?
W większości przypadków, mimo dobrych parametrów, woda z kranu po prostu nam nie smakuje. Dzieje się tak z tego powodu, że wyczuwamy w niej środki chloropochodne, często także lekko metaliczny posmak pochodzący z korodujących rur wodociągowych. No i na końcu... często narzekamy, bo woda, którą mamy w kranie jest "twarda" i zakamieniają się od niej urządzenia AGD.
W przypadku problemów ze smakiem wody najczęściej wystarczą proste filtry węglowe:
-
filtry dzbankowe, to idealne rozwiązanie dla stosunkowo małych gospodarstw domowych, 2 - 3 osobowych,
filtry nakranowe, wygodniejsze wersje filtrów dzbankowych, najczęściej są wydajniejsze, a przy prawidłowym montażu, również wygodniejsze w użytkowaniu,
filtry kuchenne, montowane pod zlewem, posiadają olbrzymią wydajność, są bardzo ekonomiczne i wygodne w obsłudze, zapewniają praktycznie nieograniczony dostęp do oczyszczonej wody
Zaprezentowane powyżej rozwiązania pozwalają na dopasowanie filtra poprawiającego smak wody do realnych potrzeb i możliwości finansowych. Pamiętajmy - w tym przypadku zależy nam przede wszystkim na poprawieniu smaku wody. Zaletą filtracji węglowej jest to, że pozostawia ona w wodzie cenne dla naszego organizmu minerały m.in.: wapń, magnez i potas. Choć dla całokształtu bilansu mikroelementów w ludzkim organizmie są to ilości niewielkie, są one istotne - bo są dostarczane codziennie w określonej dawce. Do wad możemy zaliczyć... brak zmiękczania wody.
W celu zmniejszenia poziomu twardości wody należy zastosować filtry zawierające żywice jonwymienne
-
filtry dzbankowe z dedykowanymi do twardej wody wkładami filtrującymi,
filtry montowane na kran, z dedykowanymi do twardej wody wkładami,
filtry podzlewowe (kuchenne), z wkładem zmiękczającym,
filtry odwróconej osmozy - to świetne rozwiązanie w przypadku zapotrzebowania na dość duże ilości przefiltrowanej wody pitnej o najwyższej jakości,
Podobnie jak w poprzednim przypadku - każdy z w/w filtrów poradzi sobie z problemem twardości wody... o ile zastosujemy odpowiedni wkład filtrujący. Należy przy tym zauważyć, że dwa pierwsze rozwiązania mają ograniczoną skuteczność filtracji i przy założeniu zmiękczania wody, całkowity koszt ich eksploatacji może być dość wysoki, ze względu na konieczność częstej wymiany wkładów.
Filtry podzlewowe są znacznie wydajniejsze pod względem skuteczności i jakości zmiękczania oraz oczyszczania twardej wody. Przy odpowiedniej konfiguracji wkładów, są w stanie zapewnić miękką i głęboko oczyszczoną wodę pitną. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że filtry te bezpowrotnie eliminują z wody biominerały, co w dłuższym okresie czasu może powodować konieczność uzupełnienia diety po przez stosowanie odpowiednich suplementów.
Filtry odwróconej osmozy to urządzenia o bardzo wysokiej skuteczności filtracji. Zastosowana w nich membrana półprzepuszczalna usuwa z wody nawet bakterie i wirusy. W tym typie filtrów można spotkać specjalne wkłady mineralizujące, które po przefiltrowaniu wody przez filtr, ponownie nasycają ją biominerałami, zapewniając bezpieczną, zdrową wodę o wysokiej jakości spożywczej.
Poprawa smaku, zmiękczanie wody, a co z kosztami?
W przeciętnej świadomości utarło się, że filtr wysokiej jakości filtr do wody musi kosztować krocie, a jeżeli nie płacimy za to przy zakupie to i tak później o siwiznę mogą przyprawić koszty eksploatacji. Cóż, ma się to nijak do rzeczywistości.
Typ filtra: | Średnia cena rynkowa: | Średni koszt filtracji 150 l wody |
Filtr dzbankowy: | 30 zł - 150 zł | 8 - 20 zł |
Filtr nakranowy: | 40 - 150 zł | 4 - 15 zł |
Filtr kuchenny (pod zlew): | 250 - 450 zł | 1,5 - 6 zł |
Filtry z odwróconą osmozą: | 450 - 1500 zł | 2,5 - 3 zł |
Koszt wody butelkowanej: | 0,59 - 1,70 / butelka 1,5 l | 59 - 170 zł |
Oczywiście powyższa tabelka nie bierze pod uwagę wszystkich możliwych parametrów, m.in.:
-
rzeczywistego zużycia wody filtrowanej,
konieczności wymiany wkładów ze względów bakteriostatycznych - mimo, że nie osiągnęły one końca zakładanego resursu (zalecanego stopnia zużycia),
jakości samej wody,
Należy pamiętać, że w dobrym sklepie, filtr zostanie dopasowany do rzeczywistych potrzeb klienta, a w efekcie koszty jego eksploatacji będą mieściły się w zaprezentowanych powyżej progach. W większości przypadków najciekawszymi rozwiązaniami mogą okazać się filtry przepływowe montowane pod zlewem oraz filtry odwróconej osmozy, gdyż stosunek jakości filtracji do kosztów eksploatacji jest w ich przypadku najbardziej interesujący.
Porównanie z wodą butelkowaną znalazło się w powyższej tabelce nie przez przypadek. Jakość wody w polskich wodociągach jest naprawdę bardzo wysoka, a pod względem zawartości minerałów zdecydowanie lepsza, niż to co oferują wody butelkowane w niskim i średnim segmencie cenowym. Już podstawowa filtracja przy pomocy dzbanka filtrującego lub filtra przepływowego w zupełności wystarcza do zapewniania dobrego smaku wody. Warto również zauważyć, że w przypadku filtrów z mikrofiltracją oraz filtrów z odwróconą osmozą bezpieczeństwo wody filtrowanej jest wręcz wyższe niż wody butelkowanej.
Czy warto więc filtrować wodę?
Moim zdaniem odpowiedź brzmi: "tak, o ile...":
-
woda z kranu ma nieprzyjemny smak i zapach,
woda, którą pijemy pochodzi z własnego ujęcia (zalecam stosowanie filtrów z odwróconą osmozą w celu ochrony antybakteryjnej),
przeszkadza nam kamień osadzający się na sprzętach AGD,
pijemy dużo wody butelkowanej,
W każdym z powyższych przypadków filtracja wody pozwoli na usunięcie problemów lub... obniżenie kosztów. Jeżeli nie wiesz czy powinnaś filtrować wodę skorzystaj z najprostszych filtrów dzbankowych i sprawdź czy czujesz różnicę w smaku lub zapachu. Koszt takiego eksperymentu nie będzie wysoki, a pozwoli na odpowiedź na pytanie "Czy filtrowanie wody jest mi potrzebne?"